Panie Prezydencie Piszę list od rana
I nie da się ukryć w zbyt późnej już chwili
Powiem bez ogródek Nie kochałem Pana
Bo mi poznać Pana wręcz nie pozwolili
I nie da się ukryć w zbyt późnej już chwili
Powiem bez ogródek Nie kochałem Pana
Bo mi poznać Pana wręcz nie pozwolili
Znałem Pana dotąd pośród innych twarzy
Co czasem z gazety, czy z telewizora
Spoglądały na mnie dalekie obrazy
Obojętne przyznam i takie jak wczoraj
Co czasem z gazety, czy z telewizora
Spoglądały na mnie dalekie obrazy
Obojętne przyznam i takie jak wczoraj
Jak w każdej kampanii padały znów słowa
Puste pomyślałem, scenariusz już znany
Trzeba było śmierci, by zweryfikować
Żeś był PATRIOTĄ... i już Cię nie mamy
Puste pomyślałem, scenariusz już znany
Trzeba było śmierci, by zweryfikować
Żeś był PATRIOTĄ... i już Cię nie mamy
Trudno pisać dzisiaj do Ciebie przez światy
Niech Ci Pan pozwoli tę miłość zobaczyć
WIELKI PREZYDENCIE !! w słowach składam kwiaty
Tak musiałem zrobić, by sobie wybaczyć
Niech Ci Pan pozwoli tę miłość zobaczyć
WIELKI PREZYDENCIE !! w słowach składam kwiaty
Tak musiałem zrobić, by sobie wybaczyć
I choć późno nieco, niech ta myśl urwana
Wyrazi me smutki zawstydzone teraz
PANIE PREZYDENCIE - Będę Kochał Pana
..................pomodlę się nieraz
Wyrazi me smutki zawstydzone teraz
PANIE PREZYDENCIE - Będę Kochał Pana
..................pomodlę się nieraz