Marsz Niepodległości w Warszawie.


Pojechaliśmy siedmioosobową grupą do Warszawy na Marsz Niepodległości. Trudno mi było od emocjonalnych przeżyć. Dobrze, że miałem koleżanki i kolegów, którzy mogli zdrowo wykrzykiwać hasła marszu: My chcemy Boga, hasła niezgody na wszelkie patologie moralne, polityczne, społeczne i gospodarcze.

Gazeta Polska - Strefa Wolnego Słowa