Urząd Wojewódzki do Elbląga - felieton klubowicza


Urząd Wojewódzki do Elbląga. Czy warto to opisywać, komentować, tłumaczyć?
Ale kilka myśli i skojarzeń się aż ciśnie...
Każdy rozsądny Elblążanin wie ile Elbląg stracił po likwidacji "elbląskiego" na korzyść Olsztyna, tj. warm-maz.
Ci co dotąd wspierali działania "marszałkowskie" wspierali głównie (prawie jedynie) inwestycje i pieniążki przyznawane właśnie Olsztynowi. Tam ich serce... Tu nie potrafią nic zrobić. Mają jakieś dubium. Serce tam, stołek tu.
Jeden kiedyś rysował gondole (takie małe wagoniki) nad Zalewem Wiślanym wiszące na palach. A jak PiS w latach 2005-2007 dał pieniążki na ekspertyzy dotyczące przekopu Zalewu Wiślanego które zresztą zostały wykonane oraz na realizację przekopu (rząd Kaczyńskiego Jarosława, tak, tak), to już tego przekopu nie poparł (i cała ta opcja PO, bo Donaldinio nie pozwolił...) O nowych pomysłach nie warto wspominać. Pomysłowość ludzka nie zna granic.

A może tak sprzeciwić się przeciw sprzedaży polskiej ziemi na Warmii i Mazurach chociażby? A może powalczyć jak Rejtan o miejsca pracy dla bezrobotnych? itd.

Elbląg w Sejmie... kiedy to było, kiedy będzie...?

Najlepsi posłowie i działacze w regionie. Takimi się nazywacie... Istniejecie w realu jedynie dzięki usłużnym Wam mediom i układom. Wspieracie działania w skali kraju (głosowania w Sejmie, np) antypolskie. Spokojnie można wymienić kilka przykładów. Można też zajrzeć na stronę "AferyPO" i proszę porównać z "Aferami PiS". Każdy elblążanin powinien to zrobić. Popieranie polityki (od 2007 roku) obecnej ekipy rządzącej jest karygodne. 

Jerzy Gawryołek, przew. Klubu Gazety Polskiej w Elblągu




Gazeta Polska - Strefa Wolnego Słowa