Klub Gazety Polskiej w Elblągu zorganizował happening pod hasłem "Czytamy obciachowe gazety" połączony z akcją "To czyta elita”. Na elbląskim pigalaku kilkuosobowa grupa 21 września 2011 po godzinie 17 czytała gazety. Członkowie klubu chcieli w ten sposób przypomnieć, że Polacy czytają również gazety wartościowe, nie tylko tabloidy. - Takie akcje odbywają się w dużych polskich miastach - informuje Dorota Kobryń-Szczepańska, przewodnicząca elbląskiego klubu. - Chcemy pokazać, że istnieje na naszym polskim rynku wiele wartościowych gazet. Nie czytamy tylko tabloidów, czytamy też inne rzeczy. Niestety, rzadko się o tym mówi.
Podobne happeningi odbywają się w całej Polsce od ubiegłego roku. Akcję zapoczątkowała Akcja Alternatywna Naszość i Klub Gazety Polskiej z Poznania. W Elblągu pierwsze tego typu wydarzenie zorganizowane zostało w czerwcu.
Elbląski klub zrzesza ok. 20 osób. Na spotkania przychodzą elblążanie wraz ze swoimi przyjaciółmi, sąsiadami. - Gazety, które czytamy, nie ukrywają swoich sympatii politycznych – zauważają członkowie klubu. - To dobrze, bo niektóre media nazywają się obiektywnymi, a wcale nimi nie są.
Zdaniem organizatorki happeningu, co niektóre kioski „wartościowe gazety” umieszczają w niewidocznych miejscach. – Do naszego klubu przychodzą między innymi osoby, których poglądy są inne od tych, które prezentowane są w głównych mediach. Czasami mają u nas okazję zobaczyć wydawnictwa, których wcześniej nie znali. Zdarza się bowiem, że niektóre gazety umieszczane są w kioskach w niewidocznych miejscach!
O happeningu klub informował elblążan poprzez fora internetowe. Organizatorem akcji był Klub Gazety Polskiej i to właśnie ten tytuł przeważał wśród uczestników środowego happeningu.