Wciąż nie została odnaleziona tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej, której zniknięcie spod Krzyża Katyńskiego na cmentarzu Agrykola odkryto na początku lipca. Motyw, sposób i cel kradzieży niewielkich rozmiarów tablicy, do dziś nie są znane.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku, staraniem ludzi dobrej woli na cmentarzu komunalnym przy ul. Agrykola stanęła skromna tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej. Ustawili ją elblążanie, wstrząśnięci rozmiarami katastrofy. Na początku lipca br. zniknięcie tablicy odkryła Dorota Kobryń-Szczepańska, przewodnicząca Elbląskiego Klubu Gazety Polskiej. Jak mówi kobieta, po raz ostatni widziano ją 10 czerwca. Prawdopodobną kradzież tablicy zgłoszono na policję.
Aktualnie próba rozstrzygnięcia tajemniczego zniknięcia tablicy pamiątkowej spod Krzyża Katyńskiego jest w toku.
- Do tej pory nie znaleziono sprawcy, dalej toczą się w tej sprawie poszukiwania. Jest to dla Komendy Miejskiej Policji ważna sprawa, dlatego też o wszelakich działaniach będziemy informować na bieżąco – informuje mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Nie czekając na efekty śledztwa, szefowa Elbląskiego Klubu Gazety Polskiej, już myśli o ustawieniu pod Krzyżem kolejnej tablicy.
- Chcemy ponownie postawić tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej, jednak trudno jest podać konkretną datę realizacji. Tak jak wcześniej, tak i teraz ustawienie tej tablicy jest wyłącznie odruchem serca dobrych ludzi – mówi Dorota Kobryń-Szczepańska. - Mamy nadzieję, że tablica ta stanie jeszcze przed 1 listopada bieżącego roku.